
-lekki, po kilkunastu minutach od nałożenia wchłania się i można już na niego nakładać bazę pod makijaż
-nie obciąża cery
-naprawdę dobrze odżywia skórę, ma tez efekt matujący
-w ciągu ponad roku stosowania nie miałam nigdy żadnych problemów skórnych po jego aplikacji
-mam cerę mieszaną, czyli policzki i broda jest bardzo sucha, dlatego nakładam go w te rejony na dzień.
Na noc odwrotnie – w suche rejony nakładam odżywczy tłusty krem Nivea, a w miejsca, które się szybciej przetłuszczają, nakładam właśnie ten nawilżający lekki krem przeznaczony na dzień, dlatego że jest delikatny, nie obciąża skóry i jednocześnie dobrze nawilża
-cena jest dość wysoka jak na kosmetyki z dolnej półki. Niewielka buteleczka kosztuje około 13 zł. Wystarcza mi na około 2 miesiące używania. Więc chyba się opłaca:)
-plusem (dla estetów i osób mających piękne łazienki) jest to, że krem ten doskonale wygląda na półce w łazience (mała buteleczka z grubego mlecznego szkła z białą zakrętką i charakterystyczną niebiesko-biało-szarą oblamówką firmy NIVEA)
w porównaniu z innymi kosmetykami...
*aktualnie brak porównań do innych kremów nawilżających na dzień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz